powiększ zdjęcie

Czy kranówka może być zdrowsza niż woda z plastikowej butelki?

26.09.2022

Czy to możliwe, by woda butelkowana była niemal takiej samej jakości co
woda z kranu, a na dodatek była od niej kilkaset razy droższa i szkodziła środowisku?
Wiele badań wskazuje, że tak właśnie jest. Choć etykieta przedstawia górskie
krajobrazy, a producenci zapewniają o licznych minerałach zawartych w wodzie
butelkowanej często okazuje się, że nie różni się ona jakościowo od wody płynącej w kranie!

Popularność picia wody ma związek z większą świadomością i troską o zdrowie konsumentów. Coraz więcej osób zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że woda jest składnikiem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania organizmu i że należy wypijać spore jej ilości – ok. 2 litrów wody dziennie.

Polacy piją coraz więcej wody butelkowanej. Według badań GfK, w 2018 roku w
przeciętnym polskim gospodarstwie domowym zakupiono niemal 220 litrów wody
butelkowanej płacąc za to łącznie około 200 zł. Zdaniem producentów wód butelkowanych jest to pozytywny efekt szerzenia się trendów prozdrowotnych. Czy jednak na pewno woda butelkowana jest zdrowsza od tej z kranu?

Nie kupuj kota w butelce!

Woda w butelkach

Dobra jakość i wysoka zawartość minerałów to główne zalety wód butelkowanych przedstawiane przez producentów. Czy jednak każda woda butelkowana je posiada, a woda z kranu jest ich pozbawiona? Niekoniecznie.

Dla przykładu woda płynąca w warszawskich wodociągach zawiera około 250 mg wapnia i magnezu na litr. Z kolei wrocławska kranówka pochodzi z rzek Nyska Kłodzka i Oława, które swoje źródła mają w… Sudetach i na Przedgórzu Sudeckim. Wrocławianie mają więc w kranach górską wodę.

Co więcej, woda – zwłaszcza w dużych miastach, nim trafi do kranów jest dokładnie oczyszczana, zarówno mechanicznie, biologicznie, jak i chemicznie. Poddawana jest też ozonowaniu i dezynfekcji. Nic dziwnego, że np. we Wrocławiu co czwarty mieszkaniec wybiera codziennie kranówkę zamiast wody butelkowanej. Ok. 35 proc. wrocławian pije zaś wodę kranową kilka razy w tygodniu.

W wielu przypadkach może więc okazać się, że woda reklamowana jako “pełna minerałów”, „czerpana z wysokogórskich źródeł” i opatrzona etykietą z górskim krajobrazem niewiele różni się od kranówki. Wystarczy przyjrzeć się informacji zamieszczonej drobnym druczkiem, by dowiedzieć się, że często nie posiada ona żadnych cennych minerałów.
Tymczasem, cena wody kranowej w porównaniu do wody butelkowanej jest nawet… kilkaset razy niższa! To sprawia, że daje idealne pole do oszczędności, tak istotne zwłaszcza w dobie wysokiej inflacji.

Cena, jaką płacimy za wodę butelkowaną jest zdecydowanie zbyt wysoka dla portfela i… środowiska

Jak ocenia Earth Policy Institute – waszyngtońska organizacja ochrony środowiska – w wielu miejscach na świecie, choć można by było spokojnie spożywać wodę z kranu w szybkim tempie rośnie sprzedaż wody butelkowanej. Ma to negatywne skutki dla portfeli konsumentów, a także środowiska naturalnego i, nierzadko, zdrowia.

Zacznijmy od finansów. Cena wody butelkowanej w opakowaniu 1,5-litrowym wynosi ok. 2,50 zł. To oznacza, że pijąc 1,5 litra wody dziennie miesięczny koszt dla jednej osoby wynosi ok. 75 zł, a roczny – ok. 900 zł. Przy czteroosobowej rodzinie to już wydatek rzędu ok. 3 600 zł. Tymczasem woda z wodociągów kosztuje zazwyczaj ok… 1 grosz za litr! Nietrudno oszacować, które rozwiązanie jest bardziej opłacalne. Na dodatek, dostęp do wody kranowej mamy właściwie nieograniczony. Nie musimy też wychodzić po nią do sklepu i dźwigać ciężkich butelek z powrotem do domu.

Środowisko ponosi największe koszty

Oprócz tego, że do produkcji wody butelkowanej i jej transportu zużywa się ogromne ilości energii i paliw, woda pakowana w jednorazowe butelki plastikowe to duże obciążenie dla ekologii.

Woda rzadko kiedy bowiem sprzedawana jest w butelkach ze szkła, które mogłyby być wykorzystane ponownie. Zazwyczaj rozlewana jest do butelek plastikowych, na dodatek pakowanych w zgrzewkach z plastiku. Niestety, butelki plastikowe tylko w niewielkim procencie poddawane są recyclingowi. To sprawia, że powstaje ogrom zbędnych, trudnych w utylizacji odpadów. Butelka PET rozkłada się bowiem od kilkuset do nawet 1000 lat. Jeśli więc chcemy zachować planetę w jak najlepszym stanie dla naszych dzieci i wnuków rezygnacja z wody butelkowanej wydaje się wręcz koniecznością!

Woda kranowa

Plastikowe opakowania mogą też nie służyć naszemu zdrowiu. Coraz więcej badań pokazuje, że z butelek PET mogą pod wpływem wysokiej temperatury przedostawać się do wody mikrocząsteczki plastiku.

Nie jesteś przekonany do kranówki? Wypróbuj filtry do wody!

Okazuje się, że pomimo licznych badań jakości wody niektórzy nie mają zaufania do kranówki i trudno im zmienić swoje przyzwyczajenia. Pamiętajmy jednak, że możemy łatwo sprawdzić zdatność wody do spożycia, wykonując np. telefon do zakładu wodociągowego lub lokalnej stacji sanepidu. Mieszkańcy większych miast mogą mieć pewność, że ich kranówka jest przebadana i często kontrolowana. Co więcej, w ciągu ostatnich lat przeprowadzono modernizacje systemów uzdatniania wody w największych polskich metropoliach.

Jeśli jednak wciąż nie mamy zaufania do wody prosto z kranu możemy skorzystać z filtrów do wody Dafi. Rozwiązania, jakie oferuje to zarówno dzbanki filtrujące, jak i butelki z filtrem, które możemy zabrać ze sobą z domu i napełnić w dowolnym miejscu. Wygodnym rozwiązaniem są także filtry przepływowe. Dzięki nim możemy cieszyć się smaczną wodą filtrowaną prosto z kranu. Filtry usuwają z wody związki chloru, poprawiają jej zapach oraz smak i pozostawiają przy tym niezmienioną ilość minerałów. Niektóre ponadto wzbogacają wodę w magnez.

Zmiana przyzwyczajeń może być opłacalna nie tylko dla domowego budżetu, ale i
środowiska naturalnego. Górskie krajobrazy i efektowne reklamy często nie mają pokrycia w rzeczywistości. Świadomość tego pozwala sporo zaoszczędzić.

Skomentuj artykuł
Popularne wpisy
DAFI na Instagram obserwuj