Trudno sobie wyobrazić zdrowy tryb życia bez odpowiedniego nawadniania organizmu. Stąd też wiele osób szuka sposobu na łatwiejszy dostęp do wody pitnej w domu. Warto pamiętać, że istnieje alternatywa dla kupowania zgrzewek wody mineralnej czy wody w dużych baniakach oraz zamawiania dostaw wody do domu. Na dodatek to rozwiązanie jest dużo tańsze i bardziej przyjazne środowisku!
Aby często sięgać po wodę, należy mieć jej zapas. Z tego powodu wiele osób kupuje zgrzewki wody, kilkulitrowe butelki bądź korzysta z dostawy wody do domu.
Zapas wody w domu można stworzyć, kupując zgrzewkę wody lub kilkulitrowy baniak. Nie jest to jednak rozwiązanie wygodne, ekonomiczne ani ekologiczne. Dźwiganie nie jest zalecane osobom z problemami z kręgosłupem. Jest też uciążliwe w przypadku osób bez samochodu czy tych mieszkających w bloku bez windy na wyższym piętrze. Jest to też rozwiązanie relatywnie drogie – zwłaszcza w czasach inflacji, gdy butelka wody półtoralitrowej kosztuje ok. 2,30 zł. Generuje to spore koszty w ujęciu miesięcznym i rocznym, zwłaszcza w przypadku liczniejszej rodziny.
Dostawa wody do domu ma swoje plusy. Jeden duży baniak z wodą nie generuje tak dużej liczby plastikowych butelek, jak te o pojemności 1,5 litra. Niestety, podobnie jak w przypadku kupowania wody butelkowanej, nie jest to rozwiązanie ekonomiczne. Często też nie jest bezpieczne dla zdrowia. To jednak nie wszystkie wady takiego rozwiązania.
Wodę w baniaku możemy zobaczyć w niejednym biurze, salonie kosmetycznym czy szpitalu. To rozwiązanie często wykorzystuje się też w małych firmach i korporacjach. Dostawy wody najczęściej realizowane są raz w miesiącu. Przy wieloosobowej rodzinie, która pije dużo wody, jeden baniak to zdecydowanie za mało. Zamówienie kilku baniaków wiąże się z kolei z tym, że trzeba wygospodarować dodatkowe miejsce na ich przechowywanie. A to nie zawsze jest możliwe.
Ponadto woda w galonach generuje wysokie koszty. Trzeba też regularnie wymieniać duże, ciężkie butelki. Wątpliwości nierzadko budzi też jakość wody i to czy zapakowana w plastikowych butelkach jest bezpieczna dla zdrowia.
Szereg badań wykazuje bowiem negatywny wpływ, jaki mogą wywierać na zdrowie butelki wykonywane z tworzywa sztucznego. Gdy dystrybutor stoi w ciepłym miejscu, PET – czyli politereftalan etylenu – może wydzielać związki chemiczne, które wpływają na politykę hormonalną organizmu. Sporym zagrożeniem może okazać się także bisfenol A – związek chemiczny z grupy fenoli, który powszechnie wykorzystuje się w butelkach i innych tworzywach sztucznych. Może powodować takie problemy zdrowotne jak: zaburzenia ze strony układu nerwowego, otyłość czy choroby serca. Jego stosowanie w wielu krajach jest ograniczone, ponieważ uważany jest za substancję toksyczną. Niestety, nie w Polsce.
Także sam dystrybutor może być siedliskiem wielu bakterii, także tych z grupy coli i legionelli. Już 25 stopni Celsjusza wystarczy, by bakterie legionelli zaczęły się rozwijać. Co więcej, jeżeli dystrybutor jest czyszczony zbyt rzadko, mogą namnażać się w nim grzyby oraz pleśnie. Wodę z otwartego baniaka należy wypijać w ciągu maksymalnie 72 godzin.
Coraz większą popularność zyskują nowoczesne dystrybutory bezbutlowe. Nie posiadają baniaka na wodę, podłącza się je bezpośrednio do przyłącza wodociągowego. Wyposażone są w filtry przepływowe, które na bieżąco uzdatniają wodę i sprawiają, że jest krystaliczna, a także pozbawiona związków chloru, pestycydów, metali ciężkich i drobinek pochodzących np. z instalacji wodociągowej. Filtry przepływowe Dafi dają gwarancję przefiltrowanej, bezpiecznej dla zdrowia i zawsze świeżej wody. Ponadto uwalniamy się od plastikowych butelek, co przekłada się także na oszczędności.
Świetnym rozwiązaniem na łatwy dostęp do smacznej i świeżej wody są też filtry przepływowe montowane wraz z baterią trójdrożną Dafi. Dzięki nim możemy cieszyć się wodą filtrowaną prosto z kranu, a na dodatek tylko wtedy, gdy jej potrzebujemy – i to za pomocą jednej baterii!